tag:blogger.com,1999:blog-3150209606423097112024-03-12T21:12:54.082-07:00Witajcie! Tu Plotkara, informuję Was o skandalicznym życiu elity ManhattanuGossipGirlhttp://www.blogger.com/profile/14278155607857378971noreply@blogger.comBlogger2125tag:blogger.com,1999:blog-315020960642309711.post-31944520725975980892014-11-01T06:18:00.000-07:002014-11-01T06:18:02.164-07:00<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dni mijają, powietrze staje się coraz chłodniejsze, a wy wciąż nie próżnujecie. Zdziwię Was, ale nawet mi jest już ciężko za Wami nadążyć. Przerwę więc na chwilkę Wasze szykowanie się na dzisiejszy bal. Nie martwcie się, ja również tam będę. </span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">A good listener makes more friends than a good talker!</span></i></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Stworzył nam się nowy trójkącik. Miejsce V. zastąpiła słodziutka S. Czy na prawdę sądziłaś, że poderwiesz Allana na dziecko? Narobiłaś sobie tylko sporego kłopotu, a W. okazała się silniejszym przeciwnikiem. Walka jednak wydaje się jeszcze nie zakończona, co ciekawego szykujecie? Czekam na następną rundę. Allan, a ty musisz wybierać. Ciężka decyzja, a ja już nie mogę się jej doczekać. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Słodziutka Buckley ma też swoje za uszami. Co się stało z Toretto? Czyżbyś nagle go opuściła? Mieliście tyle wspólnego, narkotyki w szczególności. Nie musimy się przynajmniej o niego martwić, Rose już się nim zajęła i na pewno da mu rozgrzeszenie, lub poprosi tatusia. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Oj! Nie zapominajmy o Vivienne. U Ciebie zawsze się coś dzieje... Wydaje mi się, że zastąpiłaś Allana, Nickiem. Nie będzie łatwo, chłopaczek czuje mięte do kochanej blondyneczki, W. Jednak, to tylko rybka w morzu Twoich sprawek. Widziano V. i R. wsiadające do radiowozu? Ponowne wyciąganie z problemów? Nie sądzicie, że czas już dorosnąć, ale o czym ja bym wtedy pisała... </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Do usłyszenia!<br />Zawsze i wszędzie!</i></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>XOXO Plotkara</i></span></div>
Assistant Gossip Girlhttp://www.blogger.com/profile/00217528395972196143noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-315020960642309711.post-13914162283337006872014-10-20T04:58:00.000-07:002014-10-20T04:58:30.044-07:00<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dni stają się coraz krótsze, zimniejsze i zdecydowanie nie sprzyjają wychodzeniu z waszych ciepłych łóżek... Zostańcie w nich jeszcze przez chwilę i pozwólcie, że opowiem wam bajkę... </span></div>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Once Wednesday Buckley went to a ball. Then Wednesday Buckley had a great fall... and none of her colleagues, family or friends want to put Wednesday together again.</i></span></blockquote>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Oo-o <i><b>W.</b></i> wygląda na to, że potrzebujesz nowego przyjaciela, bo ten, którego miałaś...? Cóż, wygląda na to, że Twój <i><b>czarny książę</b></i> na bankiecie Browningów oficjalnie z Ciebie zrezygnował. Swoją drogą, ciekawe o czym mógł powiedzieć nowemu znajomemu panny Buckley, o czym nie wiedziałaby reszta Nowego Jorku? Pora chyba pobrudzić sobie rączki i zacząć kopać nieco głębiej... </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> A jeśli już o brudzie mowa... Szczerze wątpiłam w to, by ktoś po naszej kochanej Wednesday lepiej odnalazł się w nowojorskich spelunach. Ptaszki ćwierkają jednak, że nasza <i>królowa</i> <b><i>V.</i></b> coraz częściej zakłada zeszłoroczne buty do tańca W. i gna w nich na złamanie karku do nowojorskich klubów, w których nie stroni od alkoholu i... chłopców. Bierzesz przykład z przyjaciółki? Czy jej błędy niczego Cię nie nauczyły? Dobrze, że bawisz się z córką pastora, może tatuś<i style="font-weight: bold;"> R. </i>doprowadzi was do zbawienia? Jeśli tak, zabierzcie ze sobą <i style="font-weight: bold;">A.</i>,<i style="font-weight: bold;"> </i>ostatnio chyba dobrze się dogadujecie... Oczywiście o ile upijanie się i obściskiwanie w klubach można nazwać rozmową... </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: right;">
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Trzymajcie się ciepło.</span><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wasza ukochana i jedyna...</span><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Plotkara.</span></i></blockquote>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
GossipGirlhttp://www.blogger.com/profile/14278155607857378971noreply@blogger.com3